sobota, 20 września 2014

Wspomnienia z Wrocławia

Tegoroczne wakacje minęły błyskawicznie. Trochę biedne były, bo T. nie miał wakacyjnego urlopu . Za to pod koniec mojego urządziliśmy sobie wypad do Wrocławia. Oboje darzymy to miasto sentymentem , a Juluśka miała okazję w końcu je poznać :)
Nie bylibyśmy sobą gdyby obyło się bez czegoś ekstremalnego. Tym razem prawie wyzionęłam ducha podczas wspinaczki na wieżę Bazyliki Mniejszej ;-)


Hala Ludowa i Ogród Japoński









Stary Rynek i Katedra oraz kilka krasnali














piątek, 19 września 2014

Placek na maślance



Śliwki to moje ulubione chyba owoce. Mogę jeść je w każdej chyba postaci. Kompot, powidła, crumble, ale najbardziej przypadł mi do gustu placek na maślance, który piekę na ... jogurcie :)
Dawniej, zanim teść pozbył się działki, przerabiałam ich naprawdę sporo. Prym wiodły wówczas powidła oraz nieśmiertelny placek drożdżowy. Bywał też legendarny już u nas w domu "placek ze śliwkami bez śliwek", którym Młoda zajadała się nim w wieku kliku lat. Było to najzwyklejsze ciasto ucierane ze śliwkami, z którego moje dziecię wybierało owoce :)
Placek na maślance odkryłam na cincinie. Niestety na maślance nie chciał wychodzić zatem padło na jogurt, w dodatku grecki :)